ładna pogoda chyba sprzyja moim nauczycielom w zadawaniu mi jeszcze więcej pracy domowej i jeszcze więcej sprawdzianów. ciężko się z tego wygrzebać i ledwo mam czas, żeby coś napisać. ale jestem!
dzisiaj przedstawię Wam rewitalizującą maseczkę do twarzy z chińskim żeń-szeniem od firmy Avon, z serii Planet Spa.
co obiecuje producent?: Żeń - szeń jest uznawany za króla ziół i od tysięcy lat stosowany w tradycyjnej medycynie jako doskonały środek uzdrawiający. W pielęgnacji skóry wykorzystywane są jego wyjątkowe właściwości energizujące i rewitalizujące:
- usuwa zniszczony i przesuszony, łuszczący się naskórek,
- poprawia strukturę skóry,
- sprawia, że cera wygląda na świeżą i pełną energii.
Nałóż na suchą, oczyszczoną skórę twarzy. Pozostaw na ok 20 minut do wyschnięcia, po czym ściągnij. Stosuj 1 - 2 razy w tygodniu.
cena i dostępność: właściwie w każdym katalogu Avonu. koszt to niby 27zł, aczkolwiek często są promocje, w których maseczki z Planet Spa można dostać za ok. 9,99zł.
co ja uważam?: lubię maseczki typu peel-off, mam zawsze wrażenie jakbym zdejmowała z twarzy wszelki brud, zaskórniki, bakterie i tak dalej.. ale niestety tak nie jest. a w przypadku tej maseczki to już w ogóle. nie zauważyłam ani, żeby usuwał zniszczony naskórek, ani żeby poprawiał strukturę skóry. cera również nie wygląda na świeżą i promienną, jak to producent obiecuje. maseczkę nakłada się po prostu żeby sobie była i żeby można ją było zdjąć. takie ja mam podejście, bo nie robi z twarzą zupełnie nic. nie zauważyłam, aby powodowała u mnie tworzenie się jakichś syfków czy pryszczy. nie robiła kompletnie NIC. kompletna strata pieniędzy :(
konsystencja jest bardzo lejąca, często przy nakładaniu spływa tam, gdzie nie powinna. poza tym, wysycha w dłużej niż 20 minut. ja trzymałam ją około 30, ale może to kwestia, że nie umiałam nałożyć równomiernie cienkiej warstwy. kolor jest fajny, w rzeczywistości bardziej różowy, mocno perłowy.
MASECZKOWE SELFIE! widzicie, jak na czole maseczka mi spłynęła? tragedia :<
oto skład: Aqua, Polyvinul Alcohol, Alcohol Denat., Poloxamer 185, Mica, Xanthan Gum, Parfum, Methylparaben, BHT, Panax Ginseng Root Extract, CI 77891, CI 15510, CI 47005, CI 17200, CI 42090.
tyle alkoholi, perfum nie jest na ostatnim miejscu, kurde.. skład nie jest jakiś dobrodziejski.
podsumowując - jeśli chcecie maseczkę, która nie robi nic - możecie ją kupić. zakładam, że raczej nie, więc nie polecam.
i takie małe pytanie do Was - co myślicie o instagramowym podsumowaniu miesiąca? taka notka wzbudziłaby zainteresowanie?
goga juka
lubie maseczki Panet SPA :) Miłej niedzilei!!!
OdpowiedzUsuńZ Avonu już dawno nie miałam żadnych kosmetyków. :P
OdpowiedzUsuńBędę omijać :)
OdpowiedzUsuńTe maseczki głównie ładnie pachną ;) strasznie dawno nie zamawiałam nic z avon'u ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kilka z tych maseczek i rzeczywiście zapach był ładny. :-)
UsuńAvon mnie nie kusi w te kwestii ;)
OdpowiedzUsuńja z Avon nie mam nic. oglądam kanał, który prowadzą dziewczyny z kosmetykami Avon. jestem ciekawa niektórych produktów, ale żeby coś kupić to jakoś nie mogę się zabrać :P
OdpowiedzUsuńJa mam jedną maseczkę z tej serii i jestem bardzo zadowolona -ze śródziemnomorską oliwą z oliwek. Polecam tę :D miałam jeszcze jedną z glinką, ale już nie pamiętam co to dokładnie było.
OdpowiedzUsuńTeż miałam tę z oliwą z oliwek. Była całkiem dobra, szczególnie zapach mi się podobał. :P
UsuńJa też lubię maseczki peel-off :) Szkoda, że ta się nie sprawdziła. Ja jakoś nie mam szczęścia do kosmetyków Avon, chyba jeszcze nie trafiłam na kosmetyk, który by mnie zachwycił. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przed nią ostrzegasz :)
OdpowiedzUsuńdla mnie najlepszą maseczką z avonu jest maseczka błotna ;) tej nie miałam i nie chce mieć..
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie! :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła ;/ Lubię serie Planet Spa z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńAvon to moim zdaniem słaba firma, jeśli chodzi o te produkty.
OdpowiedzUsuńJa z Avonu mam 3 maseczki wszystkie dobrze na mnie działają :)
OdpowiedzUsuńjebane pokolenie ori i avonu, nawet nie znasz porządnych Polskich firm, Hean to firma istniejąca na polskim rynku dłużej niż ty łazisz swoimi krzywymi girami po ziemi, wiec kurwa nie spamuj ludziom po blogach wypisując głupoty, ze nie znasz takiej formy i nigdy o niej nie słyszałąś, doucz się , potem kurwa bloga zakładaj
OdpowiedzUsuńczłowiek uczy się całe życie i nikt nie będzie mi mówił kiedy bloga mogę zakładać, a kiedy nie. robię to, co lubię. dziękuję za doinformowanie o tej firmie :)
Usuń21 years old Software Test Engineer III Luce Matessian, hailing from Manitouwadge enjoys watching movies like Parasite and Woodworking. Took a trip to Catalan Romanesque Churches of the Vall de BoíFortresses and Group of Monuments and drives a Ferrari 250 GT LWB California Spider. przeczytac, co powiedzial
OdpowiedzUsuńadwokaci rzeszow sprawy rozwodowe
OdpowiedzUsuń