środa, 11 lutego 2015

8. lutowa aktualizacja włosów gogi juki + maseczka DIY

hej Wam!
postanowiłam zacząć publikować moje aktualizacje włosów. jestem początkującą włosomaniaczką i swoje 'kołtuny', jak to przywykłam je nazywać, dopiero poznaję. ale staram się im dogodzić, żeby były jak najzdrowsze, ładnie wyglądały i rosły, na długości i gęstości.


oto moje włosy, z dzisiaj. 
widać odrosty, ale to raczej kwestia braku słońca, bo farbę miałam dobraną idealnie. wiem, są rzadziutkie. i cienkie. i w ogóle, nie podobają mi się. mają na sobie resztki cieniowania, więc moim pierwszym celem jest skrócenie ich do jednakowej długości. tylko ciągle nie mam odwagi, bo mi ich żal...
zrobiłam im dzisiaj małe spa, ponieważ na prawie 2 godziny nałożyłam maskę, a raczej mazidło, które sama stworzyłam.


maseczka kallosowo-olejowa z dodatkiem miodu
* 0,5 łyżeczki oleju z pestek winogron
* 0,5 łyżeczki olejku rycynowego
* 1 łyżka oleju kokosowego
* kilka kropel cytryny
wrzuciłam te składniki do mikrofali na kilkanaście sekund, po czym dodałam:
* 2 łyżeczki miodu
* 1 łyżeczka wody
* 2,5 łyżeczki maski Kallos Crema al Latte
* 4 krople olejku herbacianego

całą mieszankę dokładnie zmieszałam, i nałożyłam na suche włosy. następnie na głowę założyłam woreczek foliowy i wełnianą czapkę, i podgrzałam przez chwilę suszarką.
po niecałych dwóch godzinach zmyłam wodą, następnie szamponem babydream (dwa razy). włosy odsączyłam w ręcznik i położyłam na nie odżywkę Garnier Avokado i Karite. potrzymałam kilka minut i po zmyciu, dałam im naturalnie wyschnąć. końcówki na sucho zabezpieczyłam jedwabiem CHI.

nie wiem, czy prawidłowo, że tak kombinuję z włosami, czy nie. i czy dobrze, że do maski dodaję tyle składników. nie chciałabym sobie zaszkodzić, wiadomo.

wydaje mi się, że są strasznie przesuszone, jakiś pomysł co z tym zrobić?
goga juka

7 komentarzy:

  1. ja na składnikach włosowych się słabo znam:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro dopiero zaczynasz swoją przygodę ze swiadoma pielęgnacja warto najpierw poznać swoje włosy. Dodawanie wielu składników z jednej strony jest fajne- coś pomoże:) ale rowniez coś może zaszkodzić i nie będziesz wiedziała co.
    Np. Olej kokosowy nie wszystkim służy, rycynowy jest ciężki. Spróbuj ich samych, jak spisza solo. Na mokrych lub suchych włoskach. Innym razem dodaj jakiś olej do ulubionej maski :)
    wodę do maski? Nie była zbyt rzadka?
    Ważne jest też żeby zachować równowagę składników :) poszperaj troszkę :) ja bym najpierw wyprobowala mniej, a dopiero później miksowala :)
    lekkich masek spróbuj używać po myciu :) poczytaj o laminowaniu żelatyna :) a jeśli chodzi o suchość to możesz spróbować dodac soku z aloesu, miodu lub gliceryny. Warto również postawić na oleje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie dlatego miałam szczerą nadzieję, że wyjdzie coś nawilżającego. poza tym, zauważyłam, że moim włosom ciężko zaszkodzić, więc dlatego nie obawiam się mieszania. laminowanie żelatyną? sądziłam, że to tylko na lokowane włosy.
      solo używałam długo kokosowego, spisywał się ślicznie. rycynowy solo za ciężki, wiadomo. sama maska też solo działa dobrze, chciałam to jakoś ładnie połączyć.
      i mój twór nie był rzadki, był konsystencji kallosa :D

      Usuń
    2. Skocz po aloes lub gliceryne :D może miód średnio się spisuje na Twoich włosach?
      Laminowanie dla kręconych? Nienienie dla wszystkich :)

      Usuń
  3. Dużo składników miała ta maseczka :P

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie najlepiej nawilża i wygładza włosy olejowanie na glicerynę na wilgotne włosy, a na koniec płukanka z nafty kosmetycznej. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta maseczka wygląda nieźle :)

    OdpowiedzUsuń